-AUĆ!!-Krzyknął Niall
-Mogłeś nie zaczynać. Pamiętaj ja wiem wszystko..-Oznajmiłam
-Dobra lecę spać .. Widzimy się jutro w szkole..-dodałam
-Zaczekaj.. Mamy jutro dodatkowe zajęcia z koszykówki więc rewanż -Horanek
-Okej.. Przygotuj się na złojenie dużego dupska-Powiedziałam i pokazałam mu język
Poszłam do jakiegoś pokoju wskazanego przez Harr'ego.
Położyłam się na łóżku i odpłynęłam w znaną wam krainę.
~*~
Rano obudziłam się o 5;30.
-Zaryzykuję -wyszeptałam do siebie
Zaraz po tym krzyknęłam przeraźliwie i schowałam się pod schodami.
Chłopcy szybko zbiegali ze schodów. Gdy byli już blisko mnie wyskoczyłam z pod schodów i krzyknęłam ;
-SIEMA !!
Horan potknął się na schodzie i zarył głową o podłogę.
Zaczęli na mnie wrzeszczeć że nie powinnam tak robić. A ja miałam ich głęboko w dupie. Tak.. Powracam do stanu naturalnego.
-Zamknąć już ryje!!-Krzyknęłam
Ci spojrzeli na mnie jakby się przestraszyli że ich pozabijam.
-Ja idę do szkoły-Powiedziałam i poszłam po ubrania.. Weszłam do pokoju Harriet i leżały tam szorty i jakaś denna bluzka w kwiatki czy coś. Wzięłam z szafy Harriet czerwoną koszulę.
Zrobiłam czarne kreski i nałożyłam czerwoną szminkę. Mówię że wracam do przeszłości.
Pobiegłam do domu i wzięłam z niego książki i moje "glany".
Wkroczyłam do szkoły niczym ,,Z BUTA WJEŻDŻAM"
Więc wszystkie oczy na mnie a ja tylko powstrzymywałam się żeby komuś nie przywalić.
Usłyszałam tylko szept jakiegoś chłopaka : "Jaki żal "
-Coś nie pasuje gnojku ??
-A co zrobisz mi coś ?? -Zapytał
-Z chęcią -Uśmiechnęłam się
-Taka dziwka jak ty już się boję- Jego koledzy zaczęli się śmiać.
Już się nie zastanawiałam i uderzyłam z całej siły prosto w nos chłopaka.
W taki sposób zaczęła się już 1 bójka w szkole.
Chlastaliśmy się do kiedy dyro nie przyszedł.
-Co tu się dzieję? W tej chwili do mojego gabinetu!-Nie zwróciłam uwagi lecz ktoś zaczął mnie odciągać.
-Sara do jasnej cholery!- Krzyknęłam na kogoś lecz się zdziwiłam kogo zobaczyłam
-Miłe powitanie-Powiedziała Julia (Przyjaciółka.. mowa o 4 rozdziale)
-Hej skarbie!! Sorki za to wcześniej- Powiedziałam ze skruchą bo wiedziałam że mi nie odpuści.
-Teraz marsz do dyra!! Ale już !- Podniosła ton
-Dobra idę- spojrzałam jeszcze na chłopaka i jego kolegów.. ehh mógł nie zaczynać
5 minut później
-No zawiodłem się na tobie Paulino-Powiedział dyrektor wzywają kogoś do gabinetu
Po chwili do gabinetu wbiegła zdyszana 5.
O ku*wa- Pomyślałam.. Już jest po mnie
-Jak już pewnie zauważyliście Nathan jest pobity przez oto tą dziewczynę-Wskazał na mnie
-Co ona zrobiła?- Zapytał Louis i spojrzał na mnie złowrogo.
-Zaczęła bójkę z Nathanem Sykes'em
-No to ładnie Paulina -Powiedział Zayn
-Mógł się nie odzywać do mnie to by jeszcze był cały -Powiedziałam przez zęby
-Teraz dam tylko upomnienie.. Potem będzie gorzej-Powiedział dyrektor patrząc na chłopaków
-Musicie jej pilnować bo jeszcze coś złego zrobi-Dodał
-Dobrze postaramy się- Powiedział Niall
-Możecie już wyjść na lekcję
-Dziękujemy jeszcze raz że nas pan powiadomił o tej sprawie- Powiedział z uśmieszkiem do dyra Lou
- Co ty do cholery wyprawiasz !!!- Krzyknął na mnie Lou
-On nazwał mnie ..-Nie skończyłam w gardle stanęła mi gula której nie mogłam się pozbyć. Oczy niespodziewanie zaczęły mnie szczypać
-Dobra nie kończ-Powiedział rozczarowany Harry
-Kończymy temat do cholery !- Krzyknęłam
Nikt się już nie odezwał.
Po lekcjach razem z chłopakami i Julką oczywiście poszliśmy rywalizować o nasz wczorajszy zakład.
Było widać że Harry ma coś na sumieniu w sprawie Julki.
-Gramy !!-Krzyknął uradowany Li
Nie wiem czemu tak spinali dupy. Ja sobie z nimi wygrywam. W końcu nadszedł czas zwycięstwa. Zależało to od jednego gola!
Biegł na bramkę Lou wiwatując rękami. Ja szybko odebrałam mu piłkę. Ten tylko zdębiał i szeroko otworzył usta. Ominęłam Nialla i już piłka znajdowała się w bramce. Spojrzałam na Harrego stojącego na bramce i ten tylko złapał się za głowę . A wyglądało to mniej więcej tak :
-No weź Paulina mogłaś się bardziej postarać!- Krzyknęła Julka widzą moją akcje
-No wiem ale mi się nie chce po dzisiejszym!- Odkrzyknęłam jej
-W -Louis
-O-Niall
-W -Harry
-A wy lepiej biegusiem po ołówki i do zadania -Dodał Zayn
-Ale skąd ty ...- Zaczął Louis
-Tak to jest ja ma się 4 lata i w sąsiedztwie tylko chłopaków -Uśmiechnęłam się do nich i wróciłam do Julii
-Ruda, Oni nie wiedzą o tobie wszystkiego ??- zapytała
-Nijka !! Nie prowokuj, nie dowiedzą się - Spojrzałam na turlających się po trawie chłopaków i się uśmiechnęłam.
-Ty coś do ....
----------------------------------------------------------------
Więc taki mały bonus!! 2 w jeden dzień! Może i krótki ale jest ;3 To moja Nijka zachęciła mnie do napisania tego więc to jej dziękujcie ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz