środa, 12 lutego 2014

Happy 13 !!

Tak wiem rozdział miał być 12 ale 13 idealnie pasuje do dzisiejszego rozdziału :3
-----------------------------------------------------------------------
Moje obolałe ciało musiała zabrać karetka. Słyszałam jak przez mgłę. Niestety ale ja już nie chcę żyć. Mam nadzieję że to się stanie. Słyszałam rozmowy które ktoś prowadził. Na pewno chłopcy i lekarz. Otworzyłam oczy i wszyscy zwrócili się do mnie.
-Paulina !!
-Tylko nie krzyczcie proszę bo mnie głowa boli.
- Tylko nie mów że zrobiłaś to specjalnie !
-Louis chyba Cię pojebało no. Ktoś podciął w moim samochodzie hamulce. Ale nie ważne
-Cholera !! Paulina jak nie ważne!
-Liam proszę opanuj się jesteśmy w szpitalu..-Uciszał go Niall
Podeszli i mnie mocno przytulili. Och jak słodko (xD).
Każdy z nich złożył jakieś "życzenia" o powrocie do zdrowia itp. Ale głupio było nie słuchać i się wyłączyłam tak jakoś. Nadszedł czas na Liam'a. Ale będzie zjeba.. Poprosiłam dyskretnie chłopaków żeby wyszli.
-Wiesz co ty zrobiłaś !?
-Nie krzycz proszę na mnie. Przecież nie zrobiłam tego specjalnie a ty o tym dobrze wiesz.
-Wiesz że mogłaś tego nie przeżyć i dalej możesz. Ja nie wiem co zrobię ja ty mi tutaj...-Nie dokończył bo pocałowałam go.
-Nie gadaj już bez sensu.
-No mogłaś tak mnie uciszać w domu co nie powiem było by fajnie..-Zamruczał
-Jak chcesz to mogę Cię teraz uciszyć- Poruszałam zabawnie brwiami
-Jak najbardziej moja pani- Zaczęliśmy się tak całować że prawie wszystko zrzuciliśmy z ; Biurka,łóżka,stolika,szafek (Wszystkich)
-Ej wy się ogarnijcie trochę -Wszedł do środka Niall
-Ja go tylko uciszam !-Krzyknęłam przez pocałunek do Horana i rzuciłam w niego kanapką która została na stoliku.
-Tylko nie kanapeczka!!-Zaczął krzyczeć i zbierać kanapkę. Jeszcze chwila a pewnie by się rozpłakał.
-Horan! Wyjdź do jasnej cholery!-Krzyknął w jego stronę Liam i zasłonił rolety. (Jak romantycznie)
-Strasznie nerwowy się zrobiłeś kotek przez te 24 godziny -Uśmiechnęłam się do niego
My nie przerywaliśmy naszego dzieła chyba że na oddech :3
Nadszedł czas chwilę którą będę pamiętać na zawsze.
-Paulina.. Czy zostaniesz moją dziewczyną ?
-Liam .. ja.. no pewnie że TAK !!-To ostatnie zdanie prawie wykrzyczałam
Do pokoju wbiegli chłopcy na czworaka.
-Pacz jakie słodkie bobaski !- Podbiegłam do nich i zaczęłam robić im coś w stylu :
"Zayn chodź do cioci zrobimy puci puci ' XD
-Sami kiedyś będziemy mieć takie szkraby-Powiedział Liam i pogłaskał po głowie Louisa.
-O jak słodko -Coś typu awwwwww.ww.... na śmierć zrobili gdy się pocałowałam z moim chłopakiem.
-Wiesz że jesteśmy parą od... 3 minut i 24 sekund ?
-Liczysz to ?
-No pewnie że tak.. Będę odliczać zawsze..
------------------------------------------------------------------------
Takimi słodkimi słówkami zakańczam bloga !! JEJ WSZYSCY SIĘ CIESZĄ ! :3 Mam nowego bloga na którym są już 4 rozdziały i jeszcze jednego całego wolnego. Jeśli chcecie tego wolnego napiszcie imię głównej bohaterki (NIE Z POLSKI) i z kim ma być. Podam wam też tego drugiego. Wystarczy napisać w komentarzu. Ahhh tak wiem ...Suicide... że Ci będzie smutno że zakończyłam tego bloga ale ja już nie miałam weny i tak wyszło no dobra to piszcie w komentarzach :3

#11 Fuck... Hamulce!!

Ten rozdział dedykuję ...Suicide...
--------------------------------------------------------------------------
Chłopcy postanowili ugotować kolację. Skończyło się na tym że musieliśmy zamówić chińszczyznę.
-Horan za to jajko na koszuli to ci się jutro dostanie-Oznajmił Harry szczerząc ząbki
-Ty Harry nie lepszy z tą mąką we włosach- Spojrzał z pod byka Zayn
-Och skarbie ale zaraz pójdziesz umyć włoski i będzie dobrze-Chciałam udawać jak najbardziej poważną więc poczochrałam mu włoski
Podeszłam do Harego i szepnęłam mu na uszko :
-Harry udawaj ze mną..-Uśmiechnęłam się do niego- Harry dawaj tą koszulkę to ją spierzemy żeby plamy nie było później.
-Jasne jak słońce czyli jak ty-Harold ukazał swoje zabójcze dołeczki
-Chodź na górę.. -Zamruczałam
-Widzę że robi się gorąco..-Powiedział i klepnął mnie w tyłek gdy wychodziliśmy po schodach
-Oj niegrzeczny ty Kotku..
-Ej Paulina ... czy.. czy my o czymś nie wiemy..?-Pytał zmieszany Louis co do sytuacji
Ja i Harry w śmiech jak to ja głośniej ( Bo to ja HELOŁ) -Gdybyście widzieli swoje miny...HAHAHA *Potem zaczęła się pół godzinna rozmowa że nie powinniśmy bo ich na zawał doprowadzimy i tak dalej... BLA BLA BLA!* Otrzymałam telefon.
-Paula .. Za 20 minut na torze
-Ok Dylan będę
 *
-Chłopaki muszę spadać.. coś mi wypadło
-Już??...
-Muszę. Pa :*
-Pa Paulina-Pożegnali się buziakiem. Ruszyłam do hangaru po moje cacko.
 -Chodź skarbie.. pójdziemy z mamą na spacerek
 -Widzę że forma wraca
-Hej Drake
-Siema Lola... co cię dziś na sprowadza ?
-Miłe powitanko
-A no sorki tak tylko pytam
-Chłopak uśmiechnął się do mnie ukazując swoje dołeczki niczym Harry.
-Dylan mówił że mam być na torze więc jestem
-Powodzenia - Rzekł Drake i poklepał mnie po plecach jak dobrego kumpla.
Wsiadłam do samochodu i ruszyłam jeśli można było tak to nazwać na start. Dużo nowych kierowców ale nie zwracałam na to uwagi bo postaram się to wygrać. Moje podejście do życia zmieniło się gdy poznałam tych 5 debili,pojebańców,ułomnych,zboczonych,nieodpowiedzialnych... Można by tak długo mówić o nich ale po co ? Przecież sami wiecie jacy są. Nie rozumiem jak można się zgubić w supermarkecie? (Na Faktach)
 Kilka osób podziwiało moje dziecko kiedy na środek weszła Marina. Oczywiście dostałaby czegoś gdyby nie pomachała do Lucyphera. Ah tak. Lucypher-Pierdzielona gwiazdka mająca kasy po czoło myśląca że osiągnie wszystko za kiwnięciem palca. Zadufana w sobie gwiazdeczka. Przystojna gwiazdeczka. No nie powiem pupcię to ma zgrabną (xD) Marina upuściła flagi i rozpoczął się wyścig. Każdy chciał mnie wyprzedzić lecz ja mam niezawodny guziczek. Kliknęłam go i natychmiastowo włączyło się nitro. Krążyliśmy i robiliśmi "bączki" aż nadszedł czas na najostrzejszy zakręt. Dodałam gazu po czym chwyciłam za hamulec. -Cholera! Nie działa! -Krzyknęłam i poczułam jak mój samochód wypada z trasy i dachuje(Haha) kilkukrotnie.
 ------------
Więc to wyczekiwana 11! Ej ja chyba tracę wenę . Co myślicie o nim ?

sobota, 1 lutego 2014

Zawieszamy?! Przeczytaj bo ważne !!

Przepraszam was za moją nieobecność ale mój komputer odmawia posłuszeństwa i raczej już na nim nie popiszę.
Mam wątpliwości do zawieszenia bloga. Napiszcie co myślicie.
PS : 11rozdział jest powoli pisany na telefonie.Co wy na to żeby Paulina zginęła ?

niedziela, 26 stycznia 2014

#10 "5 Minut w Raju "

Mówię że w tym rozdziale jest:
Zarry,Ziall,Narry i Larry moment
-----------------
-No dobra idę-Odpowiedziałem
Już po chwili razem z dziewczyną siedzieliśmy na balkonie zaciągając się papierosem.
-Ej dobre to
-Widzisz. Wiedziałam że ci zasmakuje.
-To co teraz robimy ?
-Nie mem pojęcia skarbie
-Chodźmy do chłopaków-Zaproponowałem
-Ale w odmienny sposób
Dziewczyna jak powiedziała tak zrobiła. Zaczęła schodzić z balkonu czyli z 2 piętra na ziemię.
-No blondasie skacz!-Powiedziała i wystawiła swoje ręce
-A jeśli mnie nie złapiesz?!
-Nie cykaj już nie takie rzeczy robiłam!
Chwila odwagi.. Skoczyłem wylądowałem w objęciach blondynki.
-Niezła jesteś.
-Ach.. To lata praktyki.
Po chwili byliśmy przy drzwiach domu.

Paulina's Pov

Nałożyłam chłopakowi kaptur na twarz. Zadzwoniliśmy dzwonkiem.
-Otwierać! To my!
Po chwili w drzwiach stała 4 chłopaków.
-To teraz dajcie nam naszą działkę i kasa wasza.-Powiedziałam
-Ale my nic nie mamy.
-Nie wygłupiajcie się przecież dzwoniliśmy do niejakiego "Hazzy" i on potwierdził transakcję.
Wszystkie oczy padły na  zdziwionego Harrego a my z Niallem w śmiech ( http://www.youtube.com/watch?v=hgqvwBLRmbo )
I oczywiście że nie obyłoby sie bez kazań : Bo my to nie normalni jesteśmy i że dostaną zawału.
Później ja tylko wyskoczłam po szlugi i razem z Ziallem je wypaliliśmy.
-Ej to może zagramy w "5 minut w raju"
-Nie Lou!
-Dobra zagramy
-Ale wytłumaczcie o co w tym chodzi.
-Ok. Kręcimy butelką 2x i te dwie osoby idą do łazienki na 5 minut .
-I co tam robią?-Zapytałam zaciekawiona.
-No całują sie i takie tam.
-Ok to gramy.
*
Na pierwszy ogień poszedł Larry.
Skowroneczki siedzieli aż 7minut!
Potem był Ziall. Oni siedzieli 4.
Kolejno : Narry i Zarry.
Później byłam ja z Niallem.
Ale tylko udawaliśmy.
I wreszcie to .
Ja i Liam. Poszliśmy i się zaczęło.
Najpierw po polikach później w usta i tak coraz niżej.
Ale nie zrobiliśmy tego.
Siedzieliśmy tam przez ponad 10 minut !!
-Co wy do cholery tyle tam robiliście. Mam nadzieję że nie będzie 6 członka zespołu - Powiedział jak zawsze uśmiechnięty Lou.
-Pierdol się Lou.-Powiedział wychodzący z łazienki Liam.
O mój Boże !! On był bez bluzki.
-No wiesz Payne ty już nie musisz-Boże ten dociekliwy Lou.
Zayn mnie spojrzał a ja pokiwałam głową na znak 'nie'.
Odetchnął z ulgą. Ja w sumie też bo wiedziałabym co by się stało gdyby Liam mi coś zrobił. Oj było by z nim krucho.
Ja też bym nie dała sobie w kasze dmuchać.
No ale cóż zrobić.
Potem działo się coś lepszego.
A mianowicie...
____________________________________
Ehh.. Jak ja kocham kogoś trzymać w niepewności. Z góry przrepraszam za błędy bo pisałam go na fonie.

piątek, 24 stycznia 2014

#9 Come for a cigarette. Would you agree?

-Zamknij się i nic nie gadaj-Zaśmiałam się
-Ale ty przecież nie lubisz grać dla kogoś?!
-Dla blondasa mogę zagrać a tobie nic do tego!-Spojrzałam na niego złowrogo
-Dobra ja nie wnikam
-To dobrze bo czepiasz się jak rzep psiego ogona!
Chłopak patrzył na mnie pytającą miną. Ach no tak. Zapomniałam, że powiedziałam to po Polsku.
-Powiedziałam że czepiasz się jak rzep psiego ogona.
-Aha ok.
-Tylko jak powiesz coś innym, że tutaj byłam to masz przesrane! Pamiętaj.
-Dobra dobra-Powiedział i wyszedł
Obróciłam się w stronę blondyna :
-A ty spróbuj im powiedzieć, że byłam pijana to cię uduszę !
-Obiecuję, że nic nie wygadam!-Spojrzał na mnie z przerażeniem blondyn-Ale czemu ty grasz piosenki Ed'a?
-Bo to mój "IDOL" ! HĘ ?
-A taka jedna sprawa idziesz jutro ze mną gdzieś. Będę po ciebie o 16.
-Ale...
-Żadne ale idziesz i koniec.
-Dobra.
-No widzisz jaka grzeczna dziewczynka.
-Ogarnij się bo ci przywalę i będziesz leżał tak jak Nathan.
-Ej! Ja tego nie toleruję!
-Taa ... ciekawe kto zaczyna z chłopakami/?
-Cicho .. Nie było rozmowy.
Rozmawialibyśmy tak długo gdyby nie zachciało mi się palić.
-Niall! Mam wielką, ogromniastą prośbę !!
-Do rzeczy.
-Idź do Zayn'a po papierosa.
-No chyba zwariowałaś do reszty.
-Nie. Mówię poważnie.
-No ok.

Niall's Pov

-Zayn! Zayn!!-Wołałem chłopaka lecz nie zwracał  uwagi
-Zayn do jasnej cholery przestań gapić się w telewizor i chodź tutaj !
-Dobra stary nie bulwersuj się już idę!-Przyszedł nareszcie.
-Zayn pożycz fajkę proszę.
-Czy tobie na mózg padło?!
-Daj i nie obchodź się tym co nie?!
-No dobra dam ci.
-Dzięki stary.
Chłopak wyciągnął zwinnie paczkę z kieszeni i podał mi to obleśne coś.
Wróciłem do Polly. Ach przepraszam Polly to Paulina. Tak w skrócie.
-Dzięki-Przytuliła mnie
-Ty lepiej wyłaź i rób to co masz robić.
-Chodź ze mną Niall.
-Nie.
-Ale kotek chodź.
-Nie mówię.
-No proszę..
________________________________________________________
Sorki że krótkie ale pada mi coś na mózg po rozmowie o alkoholu i papierosach w sql :3

środa, 22 stycznia 2014

#8 Never say never

Lou wziął mnie na ręce, zaniósł do kuchni, położył na blacie i zaczął krzyczeć ;
-TONA MARCHEWEK!!- Krzyknął po czym cała trójka  wbiegła do kuchni zaczęli patrzeć na niego z wielkimi gałami.
-Tak dobrze myślicie moje króliczki!-Uśmiechnął się do chłopaków a im tylko szczęki opadły.
Jak mówiłam trójka. Liam siedział na kanapie i zwijał się z bólu.
Po tym od razu zkminiłam że Lou zamówił tonę marchewek i ja równiesz leżałam z obolałym brzuchem na blacie. Położyłam rękę na gazie i od razu odskoczyłam od niego. Oparzyłam się.
Siadłam na środku kuchni i zaczęłam "całować" obolałą dłoń.
**Akurat teraz** Boże drogi ci nie ustępowali  i oznajmili że ucałują moją rękę żeby przeszło.
Oczywiście że w kolejce jako pierwszy ustawił się Louis.
Niall tuż za nim. Zayn stał zaraz po głodomorze. Liam dał mi ze 3 jak nie więcej i zrobił to z czułością.
Od Harrego nie chciałam. Zaraz po Liamie schowałam rękę do kieszeni mojej bluzy.
Wiedziałam że nie dobrym rozwiązaniem pokazać napisu i chciałam go zamaskować jednak mi się nie udało.
Na bluzie był napis : "Kiss me and Give me" (Na PL to : Pocałuj mnie i bierz mnie xD)
Niall wybuchł śmiechem. Zaraz po nim ja.
*PÓŹNIEJ*
Moja ręka była już zwinnie obandażowana przez Zayna.
Chłopcy usnęli przy oglądaniu filmu. Pomyślałam że jak śpią to zrobię im coś na kolację.
Pomyślałam o moim brzuchu i jak na rozkaz zaburczał. Potem brzuch Niall'a wiedział co robić.
Przygotowałam Spaghetti i na "deserek" muffinki czekoladowo-bananowe.
Zapach musiał się roznieść po całym domu ponieważ  w jadalni czekało już 5 panów.
-Któryś może mi pomóc?!-Zapytałam z kuchni.
-Jeśli to w sprawie jedzenia to ja idę !!- Niall
-Niall ty lepiej siedź bo my też chcemy coś zjeść... Już idę-Oznajmił Liam
Brakowało mi tylko jednego talerza. Sięgnęłam po niego do szafki lecz nie dostałam. Poczułam tylko mocno umięśniony tors i zapach cudownych perfum. Rozkosz dla nozdrzy.
Chłopak po chwili podał mi talerz.
-Dziękuję -Oznajmiłam krótko.
Po podaniu potraw na stół chłopcy zrobili się jacyś dzicy. Zabierali sobie jedzenie sprzed rąk. I wg.
Niall zajadając babeczkę strasznie się ubrudził i śmiesznie wyglądał z czekoladą na nosie.
-Och moja boginio jedzenia wyjdź za mnie- Kucnął przy moim krześle i wyciągnął w górę ostatnią babeczkę.
Zwinnie pochwyciłam ją i ugryzłam kawałek i oddałam na miejsce.
-Wiem !!-Krzyknął Louis
-Zagramy w butelkę- dodał
Wszyscy się zgodzili. Jako że Louis wymyślił to on pierwszy kręcił. Wypadło na Liam'a.
Marchewkowy spojrzał na mnie cwaniacko się uśmiechnął.
-Masz ściągnąć podkoszulek i przytulić się do Pauliny-Oznajmił.
Zdębiałam. Liam chyba też ponieważ patrzył na Louisa i siedział w bezruchu.
Jednak zaraz wypełnił zadanie. W jego ramionach mogłabym siedzieć godzinami. Jednak mus to mus.
W duchu dziękowałam Louisowi że ma jednak takie głupie pomysły.
Liam zakręcił i wypadło na Niall'a.
-Oj mój drogi marny twój los... masz dodać post na tt o treści: "Kocham The Wanted "
Żarłok bez zastanowienia się dodał post.
Następnie gra była w miarę spokojna do kiedy Louis wylosował mnie.
-Ah więc moja droga.. Masz ściągnąć bluzę i koszulkę i zostać bez niej do końca gry.
Wykonałam zadanie i po chwili wszystkie oczy były na mnie.
Po krótkiej chwili zaczęli przesadzać i ostatnim zadaniem było pocałowanie Liam'a
** Oni do cholery nie mają nic innego do robienia ?! Chociaż w sumie mi się to podoba**
Szybko wykonałam zadanie. Zaraz gdy przybliżyłam swoje usta do jego w całym pokoju odbyło się gwizdanie reszty i dokuczliwe komentarze z ich strony.
Po skończeniu zadania zauważyłam, że w salonie siedzę tylko ja i Liam.
Chłopak pociągnął mnie za sobą i w mgnieniu oka byliśmy w jego pokoju.
Szybko przycisnął mnie do ściany i zaczął namiętnie całować po całej szyi i jej okolicach.
Spojrzałam w jego czekoladowe oczy i pocałowałam go.
Byłam zmęczona całą zabawą  w butelkę więc pociągnęłam go na łóżko położyłam się on zaraz za mną i przytulił się do mnie. Nie raz dawał mi całusy za uchem, na szyi.
Wtuliłam się w niego i usnęłam.

Julia's Pov

Wiedziałam, że Paula będzie na mnie zła. Trudno.
Poszłam do Harrego. Zastukałam 3 razy w okno i czekałam jak otworzy.
W dużym oknie pojawiła się seksowna sylwetka mojego mężczyzny. Tak w końcu mojego.
Chłopak otworzył mi drzwi i namiętnie pocałował.
-Kocham Cię -Szepnął mi do ucha. Przeszły mnie przyjemne dreszcze. Chłopak uśmiechnął się.
Zaczęłam ściągać mu koszulkę. Zaraz po tym moja też leżała na ziemi. Nie byłam mu dłużna.
Zaczął całować mnie od szyi po brzuch. Jeszcze raz spytał czy tego chcę.
Ochoczo kiwnęłam głową.
Potem sami wiecie co się działo ^^

Paulina's Pov

Obudziłam się dość wcześnie jak na mnie. Spojrzałam na chłopaka leżącego koło mnie.
Był słodki gdy spał. Nie mogłam mu się oprzeć. Dałam mu buziaka i odskoczyłam gdy zobaczyłam, że chłopak się uśmiechnął.
-Takie poranki mogę mieć zawsze..- Wymruczał zaspany
-Jeśli nie chcesz mieć za chwilę spóźnienia to lepiej ruszać swój tyłek -Uśmiechnęłam się szyderczo do chłopaka
-O boże !! Nie chce mi się!-Odpowiedział
-W takim razie ja żegnam!-Zaśmiałam się
Chłopak nie odpowiedział. Szybko ruszył do toalety i wyszedł z niej po 5 minutach.
-Takie poranki mogę mieć zawsze!-Powiedziałam do siebie ponieważ zobaczyłam, że chłopak ściąga koszulkę
Uśmiechnął się do lustra i spojrzał w moją stronę.
-Ja zaraz wracam idę po jedzenie-Wyszłam.
Gdy otworzyłam drwi z pokoju naprzeciw wyszła Julia. Była cała rozczochrana i miała na sobie jego koszulę.
Wiedziałam co się tej nocy działo. Wróciłam do pokoju z którego wyszłam.
Szybko przytuliłam się do Liama. Po moim policzku spłynęła łza.
Chłopak palcem szybko ją starł i dał mi buziaka.
-Muszę zejść do kuchni -Powiedział posyłając mi uśmiech.
-Dobrze poczekam
Chłopaka długo nie było. Schodziłam po schodach gdy usłyszałam kawałek rozmowy :
-Liam.. Do cholery co z tym zrobisz??
-Nie wiem kurwa... ja jej nie kocham
To co usłyszałam przewróciło mi w głowie. Wybiegłam z domu chłopaków i ruszyłam w stronę szkoły.
Na wszystkich lekcjach siedziałam z tyłu klasy. Unikałam też spotkań z chłopakami.
Po szkole ruszyłam do baru. Trochę się napiłam(Czytając "trochę" mam na myśli : Nachlałam się w trzy dupy jak jakaś dziwka)
Ruszyłam przed siebie chwiejącym się krokiem. Zapukałam do drzwi.
Po chwili otworzył mi blondyn. Przetarłam oczy i ujawniła się sylwetka Niall'a.
Chłopak spojrzał na mnie i otworzył szeroko oczy.

-Czy ty jesteś pijana?-Zapytał nadal zdziwiony
-Nie kurwa najadłam się cukierków
Chłopak nic nie powiedział tylko zabrał mnie do siebie do pokoju.
Stało tam z 5 gitar. W końcu  w swoim świecie.
-Daj mi na chwilę jedną..-Powiedziałam cicho. Chłopak od razu wykonał polecenie.
Zaczęłam grać Give me love(Niczym ta laska http://www.youtube.com/watch?v=Iu4D2a9LSHY)
Chłopak do mnie dołączył. Cieszyłam się że mogę pograć bo nie grałam już wieki.
Jego głos bardzo mi się podobał. Skończyliśmy piosenkę a ja się uśmiechnęłam.
On też. W pokoju rozległo się pukanie do drzwi.
-Niall mogę wejść- Ja szybko wskoczyłam za szafę
-Tak jasne Lou -Odpowiedział chłopak. Już zaraz po tym do pokoju wszedł Louis.
-Ty wiesz co się stało z Liam'em?
-Nie mam pojęcia-Chłopak spojrzał w moją stronę
-A z kim śpiewałeś?
-Z komputerem-Jego wzrok powrócił w stronę gitary.
-Nie zdaje mi się - Ah ten podejrzliwy Lou
-No dobra .. Śpiewałem z koleżanką
-Ehh .. to musi być jakaś znana skoro tak śpiewa-Lou poruszył brwiami
-Tak znasz ją bardzo dobrze-Powiedziałam wściekła wychodząc zza szafy
Mina Louisa była bezcenna.
-Ale ty .. co .. przecież..

------------------------------------------
Więc to już 8 rozdział :3

sobota, 18 stycznia 2014

#7 Podejdziesz a pożałujesz

-Ty coś do niego czujesz!!-Powiedziałam
-Coś zgłupiałaś w tym Londynie -Zaśmiała się Nijka i dodała
-Powiem ci coś.
-No więc ??- Zapytałam zniecierpliwiona
-CałowałamsięzHarrym może idziemy na lody?- Powiedziała na jednym wdechu..
-Że co KURWA??-Krzyknęłam na nią.
-No wiesz .. tak wyszło.
Nie odpowiedziałam jej. Wybiegłam. Poszłam do starego domu który należał do dziadków.
Weszłam na pierwsze piętro. Rozpłakałam się. Nie wiedziałam co mam teraz zrobić. Jednak intuicja jest lepsza. Kocham ją za to że o mnie pamięta. 
Więc nic nie pozostało niż wrócić do domu.
Podeszłam pod dom i zobaczyłam samochód Zayn'a.
**No jeszcze jego brakowało tutaj**(To co będzie w takim czymś ** to są myśli)
Nie chciałam wchodzić przez drzwi więc wyszłam na drzewo i z jednej gałęzi wskoczyłam do otwartego okna.
Poszłam do łazienki i wyszłam z niej w szlafroku.
-Paulina !- Podszedł Zayn i złapał mnie za rękę

-Co to do cholery jest ?!-Krzyknął na mnie i podciągnął do końca rękaw
-A jak myślisz... nie krzycz
-Nie wiedziałem że jesteś aż tak nieodpowiedzialna..-przyciszył głos
-Ty nie znasz mojej historii i nie wiesz jak ja się czuję!-Krzyknęłam
-To mi opowiedz-powiedział spokojnie
-Nie wiem Zayn jak na to zareagujesz..
-Nie bój się mnie-Przytulił mnie mocno
-Ja tak naprawdę nie mam rodziców..
-Ale przecież...
-Proszę nie przerywaj
-Dobrze
-To nie jest moja mama.. Moja mama zginęła wraz z tatą w podróży..
Ich statek zatopił się wpadając na skały których nie zauważono...
Margaret przychodziła do bidula by pomagać zakonnicom pracującym tam.
Raz zauważyła mnie wychodzącą przez okno i biegnącą do domu rodziców.
Weszłam tam przez tylne wejście i siedziałam w moim pokoju.
Ona zaadoptowała mnie.. była moją najlepszą przyjaciółką.
Wzięła mnie z bidula jak miałam 12 lat. Już 3 lata później poznałam Julię.
Ona przyłapała mnie na braniu dragów. Brałam je z kolegę. Wtedy obiecałyśmy sobie że się w nikim nie zakochamy i nie będziemy mieć chłopaków.. Ona to zniszczyła właśnie dziś...-Rozpłakałam się
-Cii.. nie płacz
-Jest jeszcze jedna sprawa-Powiedziałam przez płacz- Ja nigdy nie płakałam.
-Teraz idziemy im to wszystko opowiedzieć
-Nie!! Nie możesz.. tylko tobie zaufałam
-Dobrze.. Nie płacz już
-Zostań proszę..
-Dobrze oznajmię tylko chłopakom że wszystko w porządku

Jak powiedział tak zrobił.
Przez następne 3 dni nic się nie działo. Do kiedy chłopaki nie zaprosili mnie do siebie.
Byłam na schodach kiedy do ich domu wszedł Harry.
-Chłopaki Julia to moja dziewczyna-Oznajmił sobie normalnie Harry
Ja wbiegłam po schodach i zamknęłam się w łazience. Płakałam. Ona nie dotrzymała obietnicy.
Usłyszałam z salonu kłótnię chłopaków.
-Ona może sobie coś zrobić !!- Krzyczał na lokowatego Zayn
-A skąd ty to możesz wiedzieć !?-Przekrzyczał go Harry
Wysłałam do Niall'a sms :
#Niall.. Powiedz mi gdzie trzymacie wkłady do maszynki ? XoX#
Nic nie odpisał. W odpowiedzi dostałam tylko walenie w drzwi od łazienki.
-Paulina!! Otwórz a jak nie to im wszystko powiem!-Krzyknął Zayn
-Już otwieram!!- Wzięłam szybko kawałek szkła z podłogi, otworzyłam drzwi i dałam go do żyły
-Nikt ma nie podchodzić tylko Zayn zostaje!!-Krzyknęłam gdy wpadli do środka
Szybkim krokiem wyszli i zamknęli drzwi. Zayn podbiegł do mnie i wyciągnął z ręki szkło.
-Mała.. Nigdy więcej..
-Nie jestem mała..
-No dobra dobra.
Zeszłam z Zayn'em na kanapę i usiadłam na końcu.
Harry usiadł koło mnie bo tylko tam było miejsce.
Ja wstałam i podeszłam do Zayn'a i spojrzałam na jego kolana. Chłopak dobrze wiedział o co mi chodzi i rozstawił swoje ręce w moim kierunku. Usiadłam na jego kolanach i wtuliłam się w tors chłopaka.
On był moim przyjacielem. Wiem, że mogę mu zaufać i spytać o wszystko.
W tym czasie do domu wbiegli zdyszani Liam i Louis.
-------------------------------------------------------------------------------
Sorki Nijka ale nie miałam weny żeby pisać o tym ja ty z Harriet ^^

czwartek, 16 stycznia 2014

#6 Coś co nie powinno mieć miejsca !!

-ZABIJĘ !!- Wysyczał Niall chcąc mnie szturchnąć. Byłam szybsza. Wiedziałam co zrobi więc złapałam go za obie ręce i kolanem wymierzyłam prosto w....
-AUĆ!!-Krzyknął Niall
-Mogłeś nie zaczynać. Pamiętaj ja wiem wszystko..-Oznajmiłam
-Dobra lecę spać .. Widzimy się jutro w szkole..-dodałam
-Zaczekaj.. Mamy jutro dodatkowe zajęcia z koszykówki więc rewanż -Horanek
-Okej.. Przygotuj się na złojenie dużego dupska-Powiedziałam i pokazałam mu język
Poszłam do jakiegoś pokoju wskazanego przez Harr'ego.
Położyłam się na łóżku i odpłynęłam w znaną wam krainę.
                                      ~*~
Rano obudziłam się o 5;30.
-Zaryzykuję -wyszeptałam do siebie
Zaraz po tym krzyknęłam przeraźliwie i schowałam się pod schodami.
Chłopcy szybko zbiegali ze schodów. Gdy byli już blisko mnie wyskoczyłam z pod schodów i krzyknęłam ;
-SIEMA !!
Horan potknął się na schodzie i zarył głową o podłogę.
Zaczęli na mnie wrzeszczeć że nie powinnam tak robić. A ja miałam ich głęboko w dupie. Tak.. Powracam do stanu naturalnego.
-Zamknąć już ryje!!-Krzyknęłam
Ci spojrzeli na mnie jakby się przestraszyli że ich pozabijam.
-Ja idę do szkoły-Powiedziałam i poszłam po ubrania.. Weszłam do pokoju Harriet i leżały tam szorty i jakaś denna bluzka w kwiatki czy coś. Wzięłam z szafy Harriet czerwoną koszulę.
Zrobiłam czarne kreski i nałożyłam czerwoną szminkę. Mówię że wracam do przeszłości.
Pobiegłam do domu i wzięłam z niego książki i moje "glany".
Wkroczyłam do szkoły niczym ,,Z BUTA WJEŻDŻAM"
Więc wszystkie oczy na mnie a ja tylko powstrzymywałam się żeby komuś nie przywalić.
Usłyszałam tylko szept jakiegoś chłopaka : "Jaki żal "
-Coś nie pasuje gnojku ??
-A co zrobisz mi coś ?? -Zapytał
-Z chęcią -Uśmiechnęłam się
-Taka dziwka jak ty już się boję- Jego koledzy zaczęli się śmiać.
Już się nie zastanawiałam i uderzyłam z całej siły prosto w nos chłopaka.
W taki sposób zaczęła się już 1 bójka w szkole.
Chlastaliśmy się do kiedy dyro nie przyszedł.
-Co tu się dzieję? W tej chwili do mojego gabinetu!-Nie zwróciłam uwagi lecz ktoś zaczął mnie odciągać.
-Sara do jasnej cholery!- Krzyknęłam na kogoś lecz się zdziwiłam kogo zobaczyłam 
-Miłe powitanie-Powiedziała Julia (Przyjaciółka.. mowa o 4 rozdziale) 
-Hej skarbie!! Sorki za to wcześniej- Powiedziałam ze skruchą bo wiedziałam że mi nie odpuści.
-Teraz marsz do dyra!! Ale już !- Podniosła ton 
-Dobra idę- spojrzałam jeszcze na chłopaka i jego kolegów.. ehh mógł nie zaczynać 

5 minut później

-No zawiodłem się na tobie Paulino-Powiedział dyrektor wzywają kogoś do gabinetu
Po chwili do gabinetu wbiegła zdyszana 5.
O ku*wa- Pomyślałam.. Już jest po mnie 
-Jak już pewnie zauważyliście Nathan jest pobity przez oto tą dziewczynę-Wskazał na mnie
-Co ona zrobiła?- Zapytał Louis i spojrzał na mnie złowrogo.
-Zaczęła bójkę z Nathanem Sykes'em 
-No to ładnie Paulina -Powiedział Zayn
-Mógł się nie odzywać do mnie to by jeszcze był cały -Powiedziałam przez zęby 
-Teraz dam tylko upomnienie.. Potem będzie gorzej-Powiedział dyrektor patrząc na chłopaków
-Musicie jej pilnować bo jeszcze coś złego zrobi-Dodał
-Dobrze postaramy się- Powiedział Niall
-Możecie już wyjść na lekcję
-Dziękujemy jeszcze raz że nas pan powiadomił  o tej sprawie- Powiedział z uśmieszkiem do dyra Lou
- Co ty do cholery wyprawiasz !!!- Krzyknął na mnie Lou
-On nazwał mnie ..-Nie skończyłam w gardle stanęła mi gula której nie mogłam się pozbyć. Oczy niespodziewanie zaczęły mnie szczypać
-Dobra nie kończ-Powiedział rozczarowany Harry 
-Kończymy temat do cholery !- Krzyknęłam 
Nikt się już nie odezwał. 
Po lekcjach razem z chłopakami i Julką oczywiście poszliśmy rywalizować o nasz wczorajszy zakład.
Było widać że Harry ma coś na sumieniu w sprawie Julki.
-Gramy !!-Krzyknął uradowany Li 
Nie wiem czemu tak spinali dupy. Ja sobie z nimi wygrywam. W końcu nadszedł czas zwycięstwa. Zależało to od jednego gola!
Biegł na bramkę Lou wiwatując rękami. Ja szybko odebrałam mu piłkę. Ten tylko zdębiał i szeroko otworzył usta. Ominęłam Nialla i już piłka znajdowała się w bramce. Spojrzałam na Harrego stojącego na bramce i ten tylko złapał się za głowę . A wyglądało to mniej więcej tak :
 
-No weź Paulina mogłaś się bardziej postarać!- Krzyknęła Julka widzą moją akcje
-No wiem ale mi się nie chce po dzisiejszym!- Odkrzyknęłam jej 
-W -Louis
-O-Niall
-W -Harry 
-A wy lepiej biegusiem po ołówki i do zadania -Dodał Zayn 
-Ale skąd ty ...- Zaczął Louis
-Tak to jest ja ma się 4 lata i w sąsiedztwie tylko chłopaków -Uśmiechnęłam się do nich i wróciłam do Julii
-Ruda, Oni nie wiedzą o tobie wszystkiego ??- zapytała
-Nijka !! Nie prowokuj, nie dowiedzą się - Spojrzałam na turlających się po trawie chłopaków i się uśmiechnęłam. 
-Ty coś do ....
----------------------------------------------------------------
Więc taki mały bonus!! 2 w jeden dzień! Może i krótki ale jest ;3 To moja Nijka zachęciła mnie do napisania tego więc to jej dziękujcie ;3

#5 Cz.2 Ahh ten ketchup xD

Nie ważne że oni wybrali jakiś przerażający horror ..
Ja się bałam a oni spali. No tak koło mnie siedział Niall i chrapał a ja się bałam tak że w pewnym momęcie położyłam mu się na nogach.
-No wiesz to mi się podoba- Uśmiechnął się chytrze
-No przepraszam waćpana ale ja się boję -Powiedziałam i naburmuszona poszłam do jakiegoś pokoju gdzie było cicho. Nagle mój telefon zaczął wibrować.
@WalkerPaula Nie ładnie się tak kleić do Niall'a ;3
@Harry_Styles Ty gnojku!! Pożałujesz !!
Odpisałam .
Zaczęło mi się nudzić i zaczęłam grać (CO GRAĆ ?? BRZDĘKOLIĆ!) na gitarze i coś nucić pod nosem...
-Widzę że drugi Niall..-Zaczął Zayn
-Odje.. czepisz się ode mnie ??-Zapytał podenerwowany Niall
-Ładnie śpiewasz-Powiedział Liam
-Jedyny normalny.. ale to nie prawda -Odrzekłam
-To teraz nas namaluj..-Uśmiechnął się szyderczo Lou
-Ale ja nie um..-Nie skończyłam
-Umiesz, umiesz ... Twoja mama się wygadała -Dopowiedział Harry
-Zabiję..-Wymruczałam pod nosem
Więc zabrałam się do roboty .. Oto efekty




 
Pierwszy był Harry. Potem Louis,Zayn,Niall i Liam.
-Ja mówiłam że nie umiem rysować.. Przepraszam..
-Ty sobie żartujesz prawda??-Liam
-Na tym rysunku jestem jeszcze seksowniejszy !!-Ahh ten skromny Zayn
Wszyscy wybuchli śmiechem.
Rozmawialiśmy na różne tematy.Np Co Niall zje jutro na obiad... lub Co w paski kupi sobie Lou??
Bałam się jednego tematu który został wypowiedziany przez Niall'a
-Więc powiedz czemu się przeprowadziłaś do Anglii ??
Nic nie powiedziałam tylko schowałam się w  ręce w zaczęłam cichutko płakać.
-Proszę tylko powiedz że nic ci nie zrobiłem?-Spytał dobity Horan
Ja tylko pokiwałam głową na znak "nie" i już byłam w uścisku grupowym.
-NIE ODDYCHAM!-Krzyknęłam na resztce powietrza
Odskoczyli ode mnie jak poparzeni. Harry szybko zmienił temat.
-No więc jutro idziemy grać w piłkę.. idziesz??-Zapytał
-Dobra Hazzo robimy zakład-Zayn
-Ok ?-Harry
-Ja biorę do drużyny Paulinę i Li a ty Lou i Horana.
-A warunek?-Zapytał Lou
-Jest taki że przegrani robią wygranym zadania przez 3 tyg-Dodałam 
-Zgadzamy się !-Powiedzieli chórem
-Wygraną mamy w kieszeni :)-Uśmiechnął się Lou
-Cicho siedź chwaście -Parsknęłam mu
-WOW !! Jaka ostra.. parzy-Niall dotknął mnie i odsunął się udając poparzonego.
Już miałam mu przywalić lecz w porę Liam zacisnął moją dłoń w swojej.
W moich oczach były iskierki złości. Więc wracam do przeszłości ... 
Poszłam do pokoju Harr'ego .Umyłam się. Nie zwracając uwagi że w domu jest 5 mężczyzn wyszłam z łazienki okryta ręcznikiem i ten widok mnie zadziwił.
Wszyscy usnęli na łóżku Hazzy.Ubrałam się i pomyślałam że zrobię im kawał. Wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni.
W niej siedział Zayn i rozmawiał przez telefon. Gdy mnie zobaczył chciał krzyknąć do chłopaków ale w porę zakryłam mu usta ręką. Skończył rozmowę.
-Zayn siedź cicho !! Pomożesz mi -Szepnęłam 
-To ja wezmę wodę a Ty ketchup -Uśmiechnął się
Na 3 wpadliśmy do pokoju zaczęliśmy się drzeć i oblewać ich to raz wodą to raz ketchupem.
-CZEKAJCIE STOP !!-Krzynął Niall i dodał pokazując na swoje usta.-Daj trochę.
Ja otworzyłam tubkę i z całej pary zacisnąłem butelkę. Calutki ketchup znalazł się na twarzy Niall'a.
Wszyscy wybuchliśmy niezapowiedzianym śmiechem 
--------------------------------------------------------
No więc to 2 cz. 5 rozdziału . Komentarz = Uśmiechnięta ja= Szybsze imaginy 

sobota, 11 stycznia 2014

#5 Cz.1 Nasz zboczuszek i miłość do mnie ??

Położyłam się na łóżku. Przypomniała mi się ta noc i to co się stało w Polsce. Łza spłynęła po moim policzku. Okryłam się pościelą. Ona pachniała Harry'm. Co mi się bardzo podobało :). Usnęłam.
                              ~**~
Obudziłam się. Słyszałam że ktoś wychodzi z łazienki. Obróciłam się i zobaczyłam gołego Harr'ego.
Schowałam głowę. On musiał zobaczyć że się śmieję.
-No nie ładnie podglądać-Uśmiechną się i widziałam szereg jego ząbków.
- No przepraszam ale ja tylko otworzyłam oczy.. Ja ci powiem że się w pokoju tak nie paraduje!-Zaczęłam się śmiać jeszcze głośniej niż wcześniej.
-Dobrze że nie widziałaś nas w trasie.. Chodzimy w samych bokserkach..-(chodzi tutaj o "Talk Dirty")
-Nie żartuj sobie - Spojrzałam na niego z niedowierzaniem
-To ty ich chyba nie znasz tak dobrze jak ci się wydaje
-No wiesz znam ich  nie cały tydzień..
Chłopak wyszedł z pokoju i wrócił po 5 minutach ubrany i wg.
-Harry !!! Ja chcę do domu-Oznajmiłam
-Zostajesz !!-Odpowiedział
-Dzwonię po mamę !!
-Twoja mama już wie że jesteś u koleżanki -Pokazał mi język
-Dobra a ubrania??
-Dam Ci moją koszulkę i spodenki ?
-Ok.. daj jeszcze ręcznik ..
-Dobra już daję.-Powiedział i dał mi.
Poszłam się umyć. Rozkoszowałam się to chwilą gdy nie usłyszałam pukania w drzwi łazienki.
-Żyjesz tam jeszcze??-Zapytał lokowaty.
-Tak .. i uwierz nie umieram
-Tylko że.. no.... chłopcy przyszli..-Tak dziwnie to wypowiedział
-Ok już się zbieram..
Ubrałam bluzkę z napisem "HIPSTA PLEASE" i czarne krótkie spodenki.. Hmm ale spodenki nie były jego.. No ale cóż  to się lubi co się ma...
Siedziałam już na łóżku i słyszałam jakby stado krów szło po schodach. Ehh te ich wygłupy.
Wparowali do pokoju i byli zdziwieni.
-Co tak patrzycie ??
-Nie nicc..no -Jąkał się Niall
-No bo wiesz.. Harry nie pożycza koszulek itp.. Ja my chcemy się pożyczyć to nas krzyczy i wg.-Zayn
-Ej !! Chłopaki już jestem !!-Krzyknął Harry z kuchni
-O to fajnie!!
-Chodźcie do kuchni bo robię naleśniki !!
-NALEŚNIKI !!!-Wykrzyczał głodomorek
-Harry ee.. mam pytanie!!
-Jakie ??
-Umiesz je robić ??
-YY ,... No nie
-To już tam idę !!
Po zrobieniu 18 NALEŚNIKÓW !!! Zabraliśmy się za jedzenie ..No oczywiście Niall zjadł 6 !!
-Ej mała a ty nie jesz ??- Spytał Zayn
-Nie jestem głodna..-Naleśniki to było ulubione jedzenie osoby której nienawidzę !!
-Nic nie zjesz ?? - Liam
-Nie
-WIĘCEJ DLA MNIE !!
-Ty już nie dostaniesz Niall -Zaśmiał się Harry
-Ej a mówiłeś jej ?-Spytał Harre'go Louis
-Nie ..
-Co masz mi do powiedzenia ??
-Że chłopaki zostają na noc.. No i będzie tak jak w trasie .. to już ci mówiłem.
-Co??!!
-No więc  jednak -Zaśmiał się Zayn
-No chyba nie myślisz że zostawimy cię n noc z tym zboczeńcem -Powiedział Louis i spojrzała na Harre'go
-Nasz Harriet ??- Powiedziałam i poczochrałam jego włosy.
-No widzisz co ty z nim robisz !!- Fuknął Zayn
-A co ??
-Jak ja bym chciał pomierzwić jego loczki to bym dostał po twarzy!-Wypowiedział a reszta się zaśmiała
- Dobra .. Idziemy oglądać jakiś film ??-Zapytał Liam
-Może Toy Story ??-Zapytałam
-No jak bym słyszał Liam'a -Harry
-A chcecie coś to jedzonka ?? Jakieś czipsy marchewkowe ??
-Ja cię kocham !!- Krzyknął Louis
-Nie bo ja !-Tym razem Liam
- Haha .. Nie macie ze mną szans!!-Horan wypowiedział i stanął jak jakiś posąg
-Hahaha .. Jacy wy jesteście nienormalni - Powiedziałam przez śmiech
-------------------------------------------------------------------------------------
Jest to cz.1  ponieważ komputer mi się psuje :/
Więc czekajcie na 2 :D


niedziela, 5 stycznia 2014

#4 Buziaczek... A może więcej

Słyszałam czyjeś kroki.
Szybko obróciłam się i już leżałam za łóżkiem.
-Gdzie jesteś ?-Ktoś zapytał. Od razu poznałam głos. To był on. Ten w toalecie.
Po moim policzku spłynęło kilka łez. Zobaczył mój cień na ścianie. Podszedł.
-Wszystko ok??
-Nie . Wyjdź stąd!!-Nakrzyczałam na niego
On tylko podszedł. Wziął mnie na ręce. Usiadłam na jego kolanach wtulając się w jego tors.
Pogłaskał mnie po głowie.
-Wszystko będzie dobrze-Było słychać jego współczucie.
Drzwi od pokoju otworzyły się. Do pokoju weszła dziewczyna o brązowych włosach.
-Hej. Jestem Gemma. Jak się czujesz ??-Zapytała
-D-dobrze
-Chcesz coś do picia ?
-Nie
Moje odpowiedzi były szybkie. Ten chłopak. On był... Nie już dosyć tego mam dość ciągle myślenia o chłopakach. Gemma wyszła z pokoju. Chłopak złapał mnie z podbródek.
-Masz słodkie oczy-Powiedział uśmiechając się.
Wiedziałam że moje oczy są dziwnie nie słodkie czy urocze. Jedno było niebieskie drugie zielone.
Spuściłam głowę w dół.
-Uśmiechniesz się??
Ja tylko pokiwałam głową na znak nie.
-Będę musiał użyć moich palców
Spojrzałam na niego i moje oczy wyglądały tak jak to O.O
-Teraz są jeszcze piękniejsze.
Usłyszałam tylko jak drzwi frontowe otworzyły się i zrobiło się głośno tak jak w cyrku.
-Harry !! -Ktoś krzyknął
-Próba!!- Ktoś dodał
- Dziś!!-I tak po kolei mówili
-U Ciebie!!
-Dziś chyba nie będzie próby!! Mam gościa! !!- Równie głośno jak oni odpowiedział
W 3 sekundy stali już w drzwiach.
-No to chyba ktoś ją zna ..-Powiedział i obrócił mnie do nich.
Gdy tylko ich zobaczyłam schowałam głowę w ręce.
-Jezus Maria co Ci się stało- Podbiegł Louis
Nie miałam ochoty z nimi teraz rozmawiać.
-Nie powie.. -Dodał Liam
Harry miał im powiedzieć lecz nie zdążył bo zakryłam mu usta ręką i popatrzyłam spod byka.
Ci się tylko zaśmiali.
-Idźcie sobie robić próbę a ja zostanę tutaj..-cichutko powiedziałam
Ci idioci wzięli mnie na ręce i poszli ze mną na do jakiegoś pomieszczenia równocześnie podrzucając do góry. Położyli na kanapie i zaczęli grać Dian'e. Wywnioskowałam po słowach.
Ta piosenka była chyba skierowana do mnie bo zawsze przy refrenie podchodzili do mnie i się na mnie gapili. To było takie ,,LOL'' co wy do cholery robicie!!
Potem zaśpiewali Alive.
W połowie piosenki zaczęłam się tarzać ze śmiechu co oni śpiewają. Oni przestali grać i się tylko na mnie popatrzyli. Harry spojrzał na chłopaków i kiwnął głową . Teraz była to inna piosenka (Does He Know).
Gdy Harry zaczął śpiewać o tym sekretnym tatuażu to na niego popatrzyłam tymi swoimi dużymi oczyma a ten tylko zaczął się uśmiechać.
Gdy piosenka się skończyła Harry powiedział im coś na ucho oni się na mnie popatrzyli.
-No pokaż go mała -Zaczął Zayn
-Który??-Zapytałam
Oni tylko zrobili duże oczy
-Wszystkie !!-krzyknął uradowany Horan

Najpierw pokazałam ten na brzuchy a potem ten drugi na ręce.
-No teraz dawać chłopaki !!-Tym razem krzyknął Lou
Oni tylko podnosili bluzki i rękawy
Najpierw był Liam.
Potem był Zayn.
Louis tylko pokazał ręce. Ten jeleń ja takie ,,DA FAK CO TO JEST''
Harry pokazał na początek ręce.
Potem był jego tors dwa ptaki i motyl
-Ty jesteś nienormalny!!-Zaśmiałam się po czym dodałam
-Leśniczy się znalazł
Wszyscy zaczęli się tarzać po ziemi.
Mój telefon zaczął dzwonić.
Odebrałam.
Dzwoniła moja przyjaciółka z Polski.


Polska to mój ojczysty kraj.
-Z kim ty jesteś mała ?-Zapytała Julia
-Czekaj włączę kamerę- i zwróciłam się do nich
-Chłopaki przywitać się !- Oni tylko pomachali śmiejąc się.
-Ty wiesz kto to K*rwa jest ??
-No moi koledzy..
-To jest One Direction!!
-Czyli ??
-Najsławniejszy Boys Band Świata !!
-CO ?!!
- No to !!
-Ty sobie żartujesz prawda??
-Nie .. puść im piosenkę którą masz na dzwonek i spytaj ich się czy znają . Pa mała
-Pa duża !
Skończyłam dialog z przyjaciółką i zwróciłam się do chłopaków.
-Chłopaki znacie tą piosenkę??
Puściłam im piosenkę ,,Little White Lies''
Nic nie powiedzieli.
Niall złapał za gitarę i zaczął ją grać. Chłopcy śpiewać.
-A ja jej nie wierzyłam- powiedziałam cichutko
-Dzięki-powiedziałam i przytuliłam ich i dałam po buziaku z policzek.
No oczywiście był problem tylko z Harrym.
Gdy chciałam mu dać buziaka w policzek on obrócił głowę w moją stronę.
Dobrze że zdążyłam się odsunąć.
-Ja się tak nie bawię.-Powiedziałam do chłopaka a ten tylko posmutniał
-Ale dam ci dwa-Jego głowa się podniosła i uśmiechnęła.
Podeszłam i dałam buziaki w dwa policzki.
Usłyszałam śmiechy za mną i odpowiedź :
-Hazza na buziaku w policzek nie skończy -Powiedział Niall
-Czyli że ??- Spojrzałam na niego z zapytaniem
Ten tylko obrócił moją głowę w stronę Harolda.
On już szykował usta do pocałunku.
Zrobiłam mu fotkę i usiadłam na kanapie.
Wrzuciłam na twittera i podpisałam :
@Harry_Styles Najpierw jest randka potem buziaki:*
Zaraz potem miałam odpowiedź :
@WalkerPaula Więc Jurto o 16 :D
Ja tylko na niego popatrzyłam i odpisałam :
@Harry_Styles śnisz :D Idę z Niall'em
Harry zrobił dziwną minę do telefon i spojrzał na Nialla . Myślałam że pęknę ze śmiechu.
Nie wytrzymałam !!
-Hahahahahahaha ta twoja mina rozwala !!-Powiedziałam przez śmiech
-Bardzo śmieszne.. Teraz zobaczysz co znaczy nie dać całusa Hazzie !!  Gitara!! Lou perkusja!!
Zaczęli tak brzdękolić że nie wytrzymałam.
-A jak ci dam to przestaniesz??-Spytałam i zrobiłam słodkie oczka
-Ale 2 -Powiedział uśmiechnięty
-Nie 1 -Odparłam
-To 3 -Zaczął się targować
-Niech ci będzie 2 -Podeszłam do nie go i dałam 1 całusa który trwał z 10 sekund .
-Pasuje ??-Zapytałam
-Chłopaki.. Jeśli ty pochodzisz z Polski to jedziemy do POLSKI !!
Podszedł do niego Zayn i coś powiedział na ucho. Po czy Harry  krzyknął do niego :
-NOO!!!-Z uśmieszkiem
Zayn się tylko zaśmiał i popatrzył na mnie. Podszedł do chłopaków i coś im powiedział.
Niall podszedł do mnie i zakrył mi oczy chustką. poszliśmy gdzieś. Odwiązał chustkę z oczu i zobaczyłam się w czymś na czym było napisanie ,,FREE KISS''
-Wy sobie ze mnie jaja robicie??
Harry spojrzał na Zayn'a i zaczął się tak śmiać że uszy odpadały.
Wyszłam i poszłam do pokoju w którym się obudziłam. Nikt mnie nie zauważył ponieważ Gemmy nie było a oni patrzyli na Harrego.

piątek, 3 stycznia 2014

#3 Gdzie ja jestem ?!

-Paulina !! 
-Louis !!- Wypowiedziałam po czym uciekłam do pokoju.
Ahhh.. no tak nie mówiłam wam o tym że Louis prawie najbardziej mi dokuczał itp.
Słyszałam że mama rozmawia z Lou ale nie schodziłam na do nich.
Nagle pukanie wytrąciło mnie z myślenia.
-Mogę wejść?-Zapytał spokojnie.
-Nie!-Odpowiedziałam szybko.
Chłopak nie posłuchał mnie i wszedł do pokoju.
-Co chcesz ?-Zapytałam 
-Przywitać się z kuzynką!- I wziął mnie na ręce i kręcił kilka razy po czym odstawił na łóżko.
-No dobra to przywitanie mamy za sobą-Powiedziałam.Zaczęłam się śmiać i Louis dołączył.

Rozmawialiśmy przez kilka godzin. Gdy nagle nastał wieczór i powiedział że musi iść do domu.
-Nie idź zostań!- Błagałam 
-Nie mam ubrań i książek do szkoły- Dodał
-Ty i książki hahaaha dobre !-Oboje zaczęliśmy się śmiać 
-Czekaj chwileczkę !- Wzięłam telefon do ręki i zaczęłam pisać sms.
-Co ty robisz?.. Nie podoba mi się to!
 
Nagle pod dom podjechał Liam. Ja wiedziałam co chodzi :D
Zbiegłam po schodach i podbiegłam do samochodu od miejsca pasażera.
Dałam chłopakowi całusa w policzek. Wzięłam torbę i plecak Louisa i dodałam że wytłumaczę mu to jutro w szkole.
-Pa ! -Powiedziałam i zamknęłam drzwi od samochodu.
Pobiegłam do pokoju. Louis leżał na łóżku. Szybko weszłam do pokoju  i rzuciłam jego rzeczy na niego.
-No ale to nie wszyst..-Nie dokończył bo mu przerwałam.
-Rodzice wiedzą, będziesz spał w pokoju naprzeciwko- Uśmiechnęłam się do chłopaka a on zrobił duże oczy.
-No dobra jesteś! 
-Ty nie gadaj tylko leć do łazienki.

Obudziłam się w nocy ponieważ miałam zły sen. Nie mogłam usnąć. Podeszłam do pokoju Louisa i cichutko zapukałam. 
-Wejdź. -Powiedział cicho.
-Czemu nie śpisz ?? -Zapytałam siedząc już na łóżku.. Co ja mówię ŁOŻU! !
-Nie mogę usnąć. A ty? -Spytał 
-Nie ważne.-Miałam łezkę w oku ale szybko ją wytarłam nie zauważalnie. Nie chciałam mówić mu o tym co się stało w Polsce. Chłopak jednak musiał zauważyć łzę.
-Ej .. Czemu płaczesz ?- Zapytał troskliwie 
-Nie ważnie . Mogę u ciebie spać ?- Szybko zmieniłam temat
-Jak mi powiesz to tak .-Wstałam z łóżka kierując się w stronę drzwi.
Nagle poczułam jego ręce na biodrach. 
-Dobra mała nie chcesz mówić to nie.Chodź spać bo nie wstaniemy.
-Ok
Położyliśmy się na łóżku. 
Nie powiem wygodnie się z nim spało :D NIE! Ale co zaraz... ymm. cofam słowa.
Zadzwonił budzik. Louisa nie było w pokoju. Zmartwiłam się.
Zeszłam do kuchni stał tam  i robił naleśniki. Ale on był .. Co zaraz wróć.
Nie no dobra odwrócił się i mnie zauważył.
-No hej mała.. jak się spało ? 
-Hej duży .Dobrze się spało a tobie ??
-No mi też :D
Szybko się ubraliśmy i załatwiliśmy potrzebne nam rano rzeczy.
Gdy szliśmy do szkoły Louis zaprosił mnie na imprezę. Będą tam chłopaki El i Pezz.
 
Cały dzień minął spokojnie .. Za szybko wypowiedziane słowa.
W połowie dyskoteki zauważyłam że:
Niall jest z Sarą :D To było takie słodkie 
Lou tańczy z Elką 
Zayn siedzi z Perrie 
Liam i Harry gdzieś wyparowali

No więc wyszłam z klubu i szłam ciemną ulicą.
Nagle ktoś złapał mnie za rękę i przycisnął do ściany.
-No hej malutka.. Zabawimy się .-Po tych słowach zaczął mnie macać 
Mój napastnik nie wiem czemu puścił mnie.
Biegłam ile sił w nogach. Obróciłam się szybko i zobaczyłam go bijącego z jakimś facetem. 
Miał zielone oczy.
Wbiegłam w uliczkę siadłam przy ścianie wyciągnęłam żyletkę.
Zrobiłam kilka... co kilka?? Było ich chyba z 15 na ręce.
Straciłam przytomność.

Obudziłam się w białym pokoju. Był on śliczny. Mój telefon ciągle dzwonił.
Wyciągnęłam rękę. Nie mogłam. Dotknęłam ręki i jęknęłam z bólu.

_______________________________________________________________________________
A więc misiaczki już 3 część :D mam nadzieję że się podoba .
Dodawajcie komentarze bardzo proszę . Paula x.x